pielęgnuje dobre samopoczucie

<Group>

kim jesteśmy?

Założycielami namoi są Daria, Aleksandra, Edyta i Wojciech. Każde z nich wnosi do marki coś innego, dla każdego coś innego jest ważne. Każde z nich ma swoją historię. Wspólnie tworzą esencję namoi.

wojtek

W młodości Wojtek cierpiał na atopowe zapalenie skóry. Nie było łatwo być alergikiem w latach 80. W Polsce nie było wtedy leków blokujących reakcje alergiczne, mało kto w ogóle interesował się tą tematyką. Dostępne były jedynie środki zewnętrzne.

Ciągłe swędzenie było bardzo dokuczliwe. Ponadto Wojtek wstydził się tego, jak wyglądał i nie chciał być oceniany przez pryzmat swojej skóry. Umówił się zatem na prywatną wizytę do znajomego dermatologa, od którego dostał receptę na maści. Gabinet dermatologiczny znajdował się blisko szkoły, a tuż obok była apteka cioci. To właśnie tam Wojtek sam dla siebie przygotowywał preparaty z recept.

Pierwszym uczuciem była ogromna ulga. W końcu miał coś, co powstrzymało uciążliwe swędzenie, co pozwoliło mu na  w miarę normalne życie. Potem zaczął zastanawiać się, czy można tu coś jeszcze ulepszyć – zapach i konsystencja mazideł były dalekie od ideału. Pewnego dnia zwrócił się do cioci z pytaniem, czy te wszystkie maści muszą być tak śmierdzące i wciąż spadać z palca? Ciocia, z zawodu farmaceutka, podzieliła się z nim swoją wiedzą i miejscem na zapleczu apteki, w którym mógł przeprowadzać swoje eksperymenty. Metodą prób i błędów Wojtek doszedł do kremu o przyjemnym zapachu, odpowiedniej konsystencji i co najważniejsze – doskonałej skuteczności. W świecie, gdzie nikt nie był w stanie mu pomóc, sam znalazł rozwiązanie swojego problemu.

To był początek jego fascynacji przemysłem kosmetycznym.

Spędził kilkanaście lat testując różne składniki kosmetyków, dostępnych na rynku. Odkrył, że wiele problemów skórnych wynika bezpośrednio z tego, czym ludzie smarują swoje twarze. Wiele kosmetyków ma w swoim składzie rzeczy, które uczulają, są agresywne dla skóry. Wielu schorzeniom skórnym łatwo zapobiegać – wystarczy odpowiednia pielęgnacja. Nie ma tu wielkiej filozofii: naturalne składniki (tylko te niezbędne) oraz wiedza, jak ich używać.

Zaczął pomagać znajomym i znajomym znajomych w ich problemach skórnych. Coraz więcej osób przychodziło do niego po radę, coraz więcej odchodziło z rozwiązaniem swojego problemu. Widząc, że ma realny wpływ, Wojtek postanowił podzielić się swoją wiedzą ze światem.

„Potrafiłem pomóc sobie, teraz chcę pomóc innym.”

Dla Wojtka najważniejsze jest to, żeby kosmetyk działał i rozwiązywał problem. Do namoi wnosi wiedzę i doświadczenie.

daria

W czasie, kiedy Daria była studentką Politechniki Warszawskiej, na kierunku Zarządzanie i Inżynieria Produkcji, realizowała też inną pasję. Było to zajęcie zupełnie odmienne od kierunku, na którym studiowała – hobbystycznie wykonywała manicure i makijaże.

Uwielbiała upiększać kobiety, ale jeszcze bardziej ceniła sobie ich historie.

Dziewczyny, które do niej przychodziły, otwierały się przed nią, czuły się swobodnie i naturalnie. I nic dziwnego – Daria traktowała je jak przyjaciółki, każda z nich była dla niej ważna. Jej wrodzona empatia i umiejętność słuchania sprawiały, że potrafiła z każdą z nich nawiązać więź, odnaleźć wspólne przeżycia i odczuwane emocje.

Po studiach, wspólnie z koleżanką, Daria otworzyła salon kosmetyczny i tam przez kilka lat słuchała kolejnych historii. Razem z klientkami przeżywała ich śluby i rozwody, wzruszała się nad opowieściami o dzieciach, frustrowała się pracą, płakała nad straconymi nadziejami. Oprócz pięknych paznokci, które wywoływały ich uśmiech, dawała im także poczucie, że nie są same w tym wszystkim, że jest ktoś, kto je rozumie, z kim mogą szczerze porozmawiać i podzielić się swoim życiem. Dawała im dobre samopoczucie.

Początkowo słuchając o problemach swoich klientek, Daria chciała po prostu dla nich być, służyć im wsparciem. Z czasem zrozumiała, że może zrobić znacznie więcej.

Pewnego dnia znalazła zapomniane kartki, na których spisała swoje marzenia z młodzieńczych lat. Jedno z nich mówiło o tym, że chce stworzyć coś w rodzaju salonu SPA, miejsca, do którego klienci przyjdą, by poprawić sobie nastrój, by poczuć się dobrze. Ta potrzeba zaczęła w niej kiełkować coraz mocniej i wtedy poznała Wojtka.

Uczęszczali razem na zajęcia w szkole kosmetycznej. Gdy opowiadał jej o tym, co się dzieje ze skórą pod wpływem różnych substancji, uświadomiła sobie, że razem mogą stworzyć coś naprawdę niezwykłego. Coś, dzięki czemu będzie mogła pomóc swoim klientkom budować dobre samopoczucie na dużo więcej sposobów, niż dotychczas. Coś, dzięki czemu będzie mogła spełniać ich marzenia i rozwiązać wiele problemów, o których słuchała w gabinecie kosmetycznym.

To była najtrudniejsza decyzja w życiu Darii. Aby założyć namoi, zaryzykowała niemal cały swój majątek. Początki były ciężkie – każdego dnia zmagała się z kolejnymi wyborami, z ogromem pracy, która towarzyszy prowadzeniu firmy, z brakiem czasu dla siebie i rodziny. Czuła się przytłoczona skalą odpowiedzialności, której się podjęła. Jednak wsparcie ludzi, z którymi zbudowała wyjątkową relację oraz napędzające ją poczucie misji pomagania innym, pchały ją do dalszego działania.

Finalnie zbudowała namoi – silną markę, którą kocha całym sercem, z której jest dumna i która pomaga realizować jej najgłębszą potrzebę.

„Czuję wewnętrzną misję, przemożną potrzebę tego, żeby ludzie byli zadowoleni i uśmiechnięci.”

Dla Darii najważniejsze jest to, żeby kosmetyki pomagały ludziom osiągnąć dobre samopoczucie. Do namoi wnosi empatię i zrozumienie.

ola

Ola chodziła z Darią do jednego liceum w Tomaszowie Mazowieckim, choć poznały się dopiero na warszawskiej Politechnice, poprzez wspólną przyjaciółkę.

Studiowała na kierunku Inżynieria Chemiczna i Procesowa. Darię widywała przelotnie podczas spotkań z przyjaciółmi, nie miały ze sobą większego kontaktu. Któregoś dnia Ola zaczęła przychodzić do Darii na paznokcie. Jak wspomina: raz się umówiłam i potem już nie mogłam przestać! Dziewczyny szybko znalazły wspólny język, bądź co bądź wychowały się w jednej okolicy.

Po zakończeniu studiów Ola podjęła pracę w firmie produkującej kosmetyki, gdzie zdobywała doświadczenie i poszerzała horyzonty. Jej doświadczenia i zdobyta wiedza, skłoniły ją do rozpoczęcia kolejnego stopnia studiów Inżynieria Bezpieczeństwa.

Coraz większa świadomość na temat produkcji kosmetyków oraz chęcią robienia ich w zgodzie ze swoimi wewnętrznymi wartościami, uczciwie i skrupulatnie rodziły pragnienie realizowania swoich działań zgodnie z własną wiedzą i przekonaniami.

W trakcie jednej z wizyt u Darii, podczas robienia paznokci, Ola opowiedziała swoją historię i podzieliła się z nią swoimi przemyśleniami na temat swojej pracy. Nastąpił niesamowity przełom. Daria zaproponowała Oli udział w projekcie, który chciała stworzyć wspólnie z Wojtkiem. Nie namyślając się długo, Ola zdecydowała się podjąć to wyzwanie. Jej wątpliwości zaczęły ustępować miejsca ekscytacji. W końcu miała wpływ na to, jak powstają jej ukochane kosmetyki! W końcu mogła je tworzyć, respektując swoje przekonania, z pełnym zaangażowaniem, precyzją i dbałością o szczegóły. Poczuła się potrzebna i doceniona.

Ta zmiana dodała jej skrzydeł. Rozpoczęła nowe studia na kierunku Technologii Produkcji Kosmetyków. W planach już ma następne. Z entuzjazmem zgłębia kolejne stopnie wiedzy i wdraża ją z ludźmi, dla których ma to ogromną wartość.

„Ja po prostu chcę robić możliwie najlepsze kosmetyki. Etycznie, poprawnie i tak, żeby działały.”

Dla Oli najważniejsze jest to, aby jej wiedza była wykorzystywana w biznesie, który zmienia świat na lepsze. Do namoi wnosi precyzję i warsztat naukowy.

edyta

Edyta to kobieta pełna pasji i zaangażowania w edukację oraz nieustanne doskonalenie swoich umiejętności. Jej fascynująca podróż w świecie kosmetyki rozpoczęła się w 1999 roku i od tamtej pory nieustannie się rozwija. Jej zamiłowanie do naturalnych terapii kosmetologicznych i innowacyjnych technik zabiegowych jest niezmiennie silne i inspirujące.

Przez ostatnie dziesięć lat Edyta dzieli się swoją wiedzą jako wykładowczyni oraz prowadzi liczne kursy i szkolenia. Jest również Egzaminatorem Państwowym, co potwierdza jej głębokie zaangażowanie w edukację i utrzymywanie wysokich standardów w branży. To właśnie na jednym z jej zajęć w szkole kosmetycznej poznali ją Daria i Wojtek. Energia i pasja Edyty do przekazywania wiedzy sprawiły, że szybko stali się jej wielkimi fanami.

Edyta wyróżnia się nie tylko bogatym doświadczeniem i profesjonalizmem, ale także wyjątkową wrażliwością na naturalne potrzeby skóry. Jej umiejętność łączenia tradycyjnych metod z nowoczesnymi technologiami urzekła Darię i Wojtka, którzy zaprosili ją do współpracy przy projekcie namoi.

Misją Edyty jest budowanie świadomości i promowanie praktyk kosmetycznych, które nie tylko upiększają, ale także wspierają zdrowie i dobre samopoczucie. Do naszego zespołu wnosi nie tylko ogromną wiedzę i doświadczenie, ale również inspiruje nas do ciągłego rozwoju i poszukiwania nowych, innowacyjnych rozwiązań. Jej pasja do naturalnych terapii kosmetycznych jest nieoceniona, a zaangażowanie w edukację i szkolenia stanowi fundament naszych wysokich standardów i profesjonalizmu.

Z Edytą na pokładzie, wiemy, że nasz zespół nie tylko się rozwija, ale także inspiruje i zmienia świat kosmetyki na lepsze.

„Każdy zabieg to dla mnie okazja, by pielęgnować skórę w zgodzie z naturą i najnowszą wiedzą.”

Dla Edyty najważniejsze jest, aby kosmetyki namoi były synonimem jakości i dbałości o zdrowie skóry. Chce, aby każda osoba korzystająca z naszych produktów czuła się bezpieczna, wiedząc, że używa kosmetyków stworzonych z myślą o jej dobrostanie. Do namoi wnosi swoją dokładność i wiedzę naukową.

namoi

Esencją marki namoi jest pielęgnacja dobrego samopoczucia. Klucz do niej to poznanie prawdziwych potrzeb skóry oraz prosty, dopasowany do nich skład kosmetyków. A narzędziami są zrozumienie i wiedza, zarówno praktyczna, jak i teoretyczna.

Daria: każde z nas jest zupełnie inne, każde z nas ma inną historię, inne cechy. Wspaniale się uzupełniamy!

Tym, co łączy założycieli namoi jest szczera radość na widok uśmiechu na nieskazitelnie gładkich twarzach osób, którym pomogli. Największą nagrodą są dla nich historie, które opowiadają powracający klienci. Historie o tym, jak dobrze się czują we własnej skórze, jak bardzo cieszą ich liczne komplementy, jak otrzymali drugą młodość. Historie o tym, jak ich życie zmieniło się na lepsze.